Próbując zmobiliować się do czytania... kupuję nowe książki. Te poniżej co prawda kupiłam jeszcze pod koniec lutego, ale chwalę się teraz:
Nie miałam jeszcze żadnej swojej Jane Austen, więc warto nadrobić te braki. I zabieram się za czytanie "Pachnidła", no bo jak to tak... film obejrzany już dawno a z książką co?
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz